Dedykowany Nicol Lambre Pasquarelli<3
Diego
Całą ekipą ruszyliśmy w kierunku apartamentowca. Byliśmy w dobrych humorach. Jeśli ten rok zaczyna się w taki sposób, to jestem ciekawy jak się skończy. Teraz jestem pewny, że podjąłem dobrą decyzję. Po drodze zauważyliśmy McDonald.
-Idziemy na obiad?-zaproponowałem.
-W sumie... Możemy...-zastanawiała się Ludmi.
-No to chodźmy-zdecydował Leon. Weszliśmy do środka. Po odebraniu zamówionego jedzenia skierowaliśmy się do stolika w kącie pomieszczenia. Właśnie miałem ugryźć mojego burgera, kiedy moim oczom ukazali się nasi ukochani sąsiedzi. Te idiotki od razu zaczęły szeptać i chichotać między sobą.
-Patrzcie. Taka lalunia, a tak źle się odżywia-Violetta wskazała na Ludmiłę, która jadła frytki-Uważaj, bo przytyjesz!
-Wiesz kochana mi to nie grozi. Po za tym od frytek i burgera nikt jeszcze...-nagle monolog Ludmiły przerwała podchodząca do nich Fran.
-Viola trzymaj. Zamówiłam ci tego dużego Chicken Box'a, frytki, sałatkę i shake'a-powiedziała podając purpurowej dziewczynie paragon.
-No... Wiesz Violetta... Może i Lu nie przytyje od tego burgera, ale ty i ten Chicken Box... No nie wiem. Wiesz ile to ma kalorii?-zapytał niewinnym głosikiem Leon. Dziewczyna już miała otworzyć usta, aby coś powiedzieć, ale jej przerwałem:
-Wiesz, lepiej nic nie mów, bo na dźwięk twojego głosu mój środkowy palec ma erekcje-dziewczyna rzuciła mi wściekłe spojrzenie, po czym poszła odebrać swoje ogromne zamówienie.
Violetta
Kiedy wyszliśmy z McDonald'a, postanowiliśmy pójść do domu. Gdy tylko za mną i Fran zamknęły się drzwi mieszkania wybuchłam:
-Co to miało być? Wiesz jaki wstyd mi zrobiłaś? I w dodatku był tam Fede!-naskoczyłam na nią.
-Sory-powiedziała patrząc na podłogę.
-Hm... Mogę ci to wybaczyć.
-Dzięki.
-Ale... Musisz mi pomóc
-W czym?
-W zdobyciu Fede! To chyba jasne!
-Dziewczyno, on cię nie cierpi!
-Nieprawda. On jako jedyny, jeszcze mnie nie obraził!
-Poza tym, wydaję mi się, że on i Ludmiła... No wiesz...
-Co? To niemożliwe! Żeby on i taka dziwka?
-No wiesz... Jej zdjęcie profilowe ma więcej like'ów niż twoje...
-To pomożesz mi, czy nie?
-A mam jakieś wyjście?
-Nie
-No właśnie-westchnęła.
-Dobra. Najpierw, trzeba wprosić się do nich na butelkę. Potem trzeba zaczekać, aż ja i Fede będziemy musieli się pocałować. Wtedy na pewno mnie pokocha! To idziemy po resztę?
-Ok. Ja idę na górę, ty naprzeciwko i spotkamy się pod drzwiami "Psychiatryka". -Zarządziła Fran. Zgarnęłam chipsy, popcorn, butelkę i poszłam po Naty, Cami, Brod'a i Maxi'ego. Udało mi się ich przekonać. Po chwili z góry zeszła Fran i reszta. Podeszliśmy do drzwi i zapukaliśmy. Otworzył nam Pan Boski, czyli Feduś.
-Czego?-spytał.
-Przyszliśmy pograć z wami w butelkę-powiedziałam niewinnie.
-Dobra... Wchodźcie...-odparł zdezorientowany. Poprawiłam moją sukienkę mini i zalotnie kręcąc tyłkiem ruszyłam do salonu. Usiedliśmy na podłodze w kole. Kręciłam pierwsza. Wypadło na Naty.
-Prawda, procent czy wyzwanie?
-Wyzwanie.
-Dobra... Pocałuj Broduey'a.
-Ale, że tak... W usta?
-No a jak?
-Mogę jedynie w policzek. Nie będę się lizać z kimś innym, bo mam chłopaka.
-Dobra, gramy bez całowania w usta.-zgodziła się Lena, czym pokrzyżowała moje plany... Naty dała buziaka Brazylijczykowi. Zakręciła butelką. Przyszedł czas na Leona.
-Wyzwanie-rzucił nim zdąrzyła spytać.
-Przytul dziewczynę, którą najbardziej lubisz.-chłopak przytulił Ludmiłę.
Wylosował Fran.
Wylosował Fran.
-Prawda, procent czy wyzwanie?
-Em... Prawda...
-Czy to prawda, że... Że Violetta kocha swoją twarz?
-Tak-tym razem wypadło na Maxi'ego.
-Procent
-Na ile procent kochasz Naty?
-105%A tak na poważnie... Ona wie, że nasza miłość wykracza poza skalę.-Hiszpanka zarumieniła się, a tymczasem... Butelka padła na Andresa...
-Prawda
-Czy to prawda, że Snow poluje na twoje życie?
-Tak! On chce mnie ukarać! Pomożecie mi przed nim uciec, prawda?-skinęliśmy głowami. Teraz wypadło na Diego.
-Wyzwanie.
-Wyjdź na balkon, zatańcz i zaśpiewaj Gangam Style na stole!
-Ok-chłopak stanął na stole, puścił muzykę i rozpoczął. Na koniec utworu, spadł ze stołu na kanapę. Kiedy wrócił wypadło na Cami.
-Prawda
-Czy to prawda, że mój taniec cię podniecił?
-Nie... - teraz padło na Lene. Musiała dać buziaka Marco. Lena z kolei wylosowała Lare, która przytuliła Fede. Potem padło na mnie.
-Wyzwanie
-Przytul Leona!-miałam ochotę ją zabić. Dlaczego Leon?
(wyobraźcie sobie, że to Vilu go przytula)
Szybko wykonałam zadanie, po czym zakręciłam butelką. Marco...
(wyobraźcie sobie, że to Vilu go przytula)
Szybko wykonałam zadanie, po czym zakręciłam butelką. Marco...
-Wyzwanie
-Przytul Diego-chłopak zrobił to. W czasie tego przytulasa, Diego szepnął mu coś na ucho. Marco wziął butelkę. Ciężko było stwierdzić na kogo wskazuje... Albo na mnie, albo na Ludmiłę...
-Dobra. Vilu ty już byłaś, więc...
-Wyzwanie-powiedziała blondynka.
-Daj buziaka Fede-myślałam, że nie wytrzymam. Ludmiła przesunęła się w jego kierunku. Jej usta już miały dotknąć jego policzka, kiedy... Fede odwrócił twarz i złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Poczułam na sobie współczujące spojrzenie Włoszki. Łzy zaczęły zbierać się pod moimi powiekami. Wstałam i wybiegłam z 'Psychiatryka' trzaskając drzwiami. Od razu poszłam do swojej
sypialni i rzuciłam się na łóżku. Płakałam...
Strasznie mnie to zabolało. Nagle poczułam jak ktoś uspokajająco głaszcze mnie po plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam...
sypialni i rzuciłam się na łóżku. Płakałam...
Strasznie mnie to zabolało. Nagle poczułam jak ktoś uspokajająco głaszcze mnie po plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam...
~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~
Hejka Miśki!
Tak, tak.
Wiem, że się spóźniłam, ale byłam zajęta i nie wyrobiłam się.
Powstała zakładka 'Zapytaj Bohatera'.
Przepraszam, że tak późno, że taki słaby.
Next za tydzień lub za dwa.
Czekam na komentarze <3
Besos :-*
Misia <3
Pierwsza !!!
OdpowiedzUsuńNie będę się rozpisywać więc krótko!!!
Fedemila ♥ Jej ♥ Super ♥
Do Violi poszedł wtedy Leon......hmm.........Nie nawidzę jej !!!!
Do nexta ♥
Zajmuję!
OdpowiedzUsuń''Mój środkowy palec dostaje erekcji" :'D.
Usuń''Mój taniec cię podniecił :'D?''
Ty kur** kochasz kończyć w takich momentos!
Czyżby Leonetta? Mrrrawww.
Fedeletta albo Leonetta... obie są świetne <3.
Świetne:
Beos. Do nexta.
Moje, wrócę wieczorem :-*
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział :-)
OdpowiedzUsuńVilu ty tyle nie jedz bo przytyjesz,
buteleczka, Fedemilcia mmm..
i pewnie Leonetta ;)
Czekam na nexta <3
Besos :-*
Świetny rozdzialik <3
OdpowiedzUsuńPocałunek, aaa Może jestem wredna, ale jakoś Violki mi nie szkoda. :') Pewnie stoi za nią Leon, tylko nie Leonettta XD Ale to twoja decyzja:)
"Mój środkowypalec jest w stanie erekcji." hhah padłam
Czekam na kolejny i zapraszam do mnie :https://fedemila.blogspot.com
ii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdobrze że mnie nie słyszysz, uszy aż bolą xD
Kocham twoje rozdziały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ide przestudiować na pamięć inne blogi o Fedemiłci :)
A zwłaszcza twoje....WSZYSTKIE!!!!!!!!
ciao :*
Kochana dzięki za dedykacje
OdpowiedzUsuńA co do rozdziało to
Boski
"Mój środkowy palce dostaje erekcji" padłam
Musisz kończyć w takich momentach
Czekam na next
JA CHCE WIEDZIEĆ KTO TO BYŁ!!!!!!!!! powiesz mi prawda??? Jutro chce wiedzieć xD xD
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzemu haha ?
OdpowiedzUsuńNie wiem ale lubie wybuchać niekontrolowanym śmiechem. Misia potwierdzi xD
UsuńMisia Ferro. Czy ty se jaja ze mnie robisz? Pisało DWA tygodnie a już mamy CZERWIEC. Czekam.
OdpowiedzUsuń